Drogi śmierci, czyli ekstremalnie trudne transporty w Boliwii i Peru

Ameryka południowa to chyba region świata, gdzie transport towarów odbywa się w sposób najbardziej ekstremalny. Konkretnie chodzi mi o kraje takie jak Boliwa i Peru. To na ich terenie znajdują się słynne "drogi śmierci" o których nakręcono nawet program telewizyjny. Są to drogi tak wąskie, że ciężarówki po niej jadące ledwo się na niej mieszczą nieraz tocząc się kołami po samej krawędzi drogi.
Na przykład słynna "Droga śmierci" w Boliwii ma szerokość 3,5m, a przepaść ma wysokość 600 metrów. Na drodze tej z racji tego jaka jest niebezpieczna, dochodzi rocznie do 300 wypadków, w których często giną ludzie. Wszystko to doskonale jest pokazane w programie telewizyjnym pt. "Drogi śmierci", w którym zobaczyć można jak niebezpieczne jest to zajęcie. Możemy bowiem zobaczyć ujęcia na drogi, przy których stoi mnóstwo krzyżów wspominających osoby, które zginęły w tym miejscu.

Wydawać by się mogło, że skoro ktoś wysyła kierowców w tak niebezpieczną trasę to sprzęt jaki imi powierza jest nowy i pełny zabezpieczeń. Nic bardziej mylnego. Ciężarówki wysyłane w takie trasy to pojazdy bardzo stare liczące ponad 20 lat i nierzadko niesprawne technicznie, jednak nie zapominajmy, że Boliwia to jeden z najbiedniejszych i najmniej rozwiniętych krajów świata, więc nie oczekujmy zbyt wiele. Ryzyko wykonywania tego zawodu w tym państwie wzrasta więc jeszcze bardziej. Ktoś, kto decyduje się zasiąść za kółkiem ciężarówki w Boliwii musi mieć do tego specjalne predyspozycje. Na pewno nie może mieć lęku wysokości gdyż drogi w Boliwii i w Peru często znajdują się na wysokości 3-4 tysięcy metrów nad poziomem morza, a niektóre odcinki dróg są położone nawet wyżej. Napewno łatwo nie miałaby również osoba, która jest słaba emocjonalnie, ponieważ często należy zachować zimną krew i trzeźwy umysł, a poza tym wysokość na jakiej znajdują się te trasy powodują, że osoby, które na codzień nie mieszkają w tych regionach będą miały problemy z oddychaniem. Podsumowując jest to chyba miejsce, gdzie pracę kierowcy wykonuje się w sposób najbardziej niebezpieczny i mi jako osobie z lękiem wysokości kierowcy tam pracujący imponują najbardziej.